Główna

wtorek, 11 lutego 2014

krótkie sprawozdanie ;)

Witajcie!
Sporo mnie nie było jednak to nie oznacza, że nic nie robię ;) jestem już po treningu. Jednak spora przerwa dała się odczuć i przy ćwiczeniu po raz pierwszy skalpela miesiąc temu odczułam potężne zakwasy przez następne 2 dni. ednak na tą chwilę ćwiczę na zmiane z Mel B i Ewą, chociaż ostatnio znacznie więcej moich treningów jest z Mel. Dziś zrobiłam brzuch i uda. Na jutro planuje Cardio,pośladki,brzuch. Lato i mój ślub coraz bliżej więc  mam ograniczony czas działania.

Zmiany żywieniowe jakie wprowadziłam:
-odrzucenie białego pieczywa
-soki z owoców i warzyw
-zero cukru
-zielona kawa i herbata
-odrzucenie słodyczy
-odrzucenie napoi gazowanych , chociaz te piłam stosunkowo rzadko.

Od jura podwajam treningi będę  ćwiczyć rano i po południu lub wieczorem tak,żeby mój organizm miał więcej wysiłu z rana i pobudzić metabolizm wieczorem. Z suplementacji na ta chwilę jedynie spalacz tłuszczu clean burexin, magnez dla zmęczonych mięśni. To takw  skrócie co się u mnie dzieje!:) Niebawem kolejny post być moze opisujący efekty ;) 

czwartek, 12 grudnia 2013

motywacja , zbędne kilogramy i brak efektów.

odkąd nie biegamy moja motywacja nieco osłabła, jednak chodziłam na siłownie , ćwiczę w domu brzuch i uda i staram się trzymaćdietę białkową. Generalnie ciężko mi się zmotywować ale jedyne co mnie najbardziej dopinguje to moje dawne zdjęcia i fakt , że w wakacje biorę ślub ;)

Mój trening na dziś:
2x20 spiny
2x20 skośne
2x20 unoszenie miednicy z napięciem brzucha
70 squatów
pośladki ewy:http://www.youtube.com/watch?v=9zFp62CKSbY
i motywacja na dziś ;)

wtorek, 10 września 2013

p90x dzień II

siema!
wczoraj po raz drugi zaczęłam swoją przygodę z Tonny'm;) zastapiłam sobie jednak ćwiczenia na klatkę i barki cardio, nie posiadam drążka na ta chwilę więc bez sensu przesiedzieć trening, cardio angażuje całe ciało więc uznałam to za najlepsze rozwiązanie;)dziś też 4 dzień mojej diety 1000 kalorii. Zjadłam juz dzis zapiekanke, która jest bombą kaloryczną więc do końca dnia zostaną mi woda, zielona herbata i jogurty :) efekty po 4 dniach są , bo 1kg mniej na wadze :)
a tak z nowości- pracuję! co prawda przy zniczach ale najpierw muszę kilka km dojechać rowerem wiec od 6 rano jestem w ruchu, plus pakowanie , przenoszenie itd. trochę motywacji na dziś bo tego mi niezmiernie potrzeba ;)
wieczorem czeka mnie trening tymczasem uciekam ogarnąć się po pracy i przygotować na sesje z dziewczynami :)



sobota, 7 września 2013

Dieta 1000 Kcal

Od dziś zaczęłam stosować dietę 1000kcal. Myślę, że jest ona najlepsza ze wszystkich możliwych, bo nie jest aż tak bardzo restrykcyjna. Dobre rozplanowanie posiłków zapewnia świetne samopoczucie w ciągu całego dnia. Generalnie można jeść wszystko,szkopuł polega tylko na tym , że trzeba liczyć kalorię ale to nic w porównaniu z samopoczuciem :) Nie przestrzegasz przepisów, nie trzymasz się ścisłych schematów, jesz co lubisz tylko wiadomo,w mniejszych ilościach i oczywiście czasem musisz zrezygnować z czegoś aby móc zjeść inny smakołyk. Oczywiście licząc kalorię zapisuje sobie posiłki zjedzone w ciągu całego dnia, będę je notować codziennie, natomiast po każdym tygodniu będę eliminować produkty nie potrzebne w diecie. Od poniedziałku zaczynam trening z P90X, jednak zmodyfikowałam trochę harmonogram , wyeliminowałam trening z drążkiem bo go niestety nie posiadam a zastąpiłam  go ćwiczeniami na całe ciało-plyometrics wymiennie z kenpo :) <3

Rozpiska moich dzisiejszych posiłków i ich kaloryczność:
-2 wafle ryżowe 67,2kcal
-ciasteczka belvita 50g 150kcal
-musli fitella +szklanka mleka 2% 202+122 kcal
-bułka +plasterek szynki 150kcal +51 kcal
-garść błonnika
-3kostki czekolady miętowej 106,6kcal
-bułka+pomidor 150kcal+26kcal

piątek, 6 września 2013

motywacjo wróć!

oj źle się działo, efekt jojo po przerwie od biegania +7kg ;/ tragedia, samopoczucie mega złe. Satysfakcja nijaka.Zaczynam od zera tak na dobrą sprawę.Kolekcjonuję filmiki treningowe, zaraz spadam ćwiczyć z Mel B. Pora zainwestować w dobre spalacze, bo herbatki cud nie dają jakiś rewelacyjnych efektów. Od jutra robię tydzień bez slodyczy i tydzień z mel b połączony z p90x. Znalazlam książkę z dietami do 90, po angielsku tak więc pora wziąć się zatłumaczenie i konkretnie za siebie,mam do zrzucenia 25 kg. Chwile słabości są straszne. Zabiły mnie, ale nie zabiły mojego marzenia o lepsze wysportowane ja, tak więc kończę i spadam trenować!:)

poniedziałek, 29 lipca 2013

reanimacja motywacji

Blog umarł, podobnie jak nasza motywacja.

 KONIEC Z TYM!

 ostatnie dni lenistwa odbiły sie mocno na mojej psychice, właśnie skończyłam 3 x6min treningi z Ewą, leje sie ze mnie tak , ze pot zalewa mi oczy.
 Użeraniem się nad sobą nie zbudujemy smukłych sylwetek, dziś doszłam do wniosku , że gdybym ćwiczyła rzetelnie przez 3 miesiące z Ewą dziś miała bym seksowne ciało,a nie mam go przez własne lenistwo i wymówki. 

Koniec!

 Uda i brzuch wyćwiczone, spocona i zmęczona dodaje posta i lece pod prysznic.
 \jutro jeden trening więcej z Ewą.
Stopniujemy wysiłki i zaczynam zapisywać co jem :)
 Dobranoc :)
 tym razem się nie poddam ;)

Treningi:
https://www.youtube.com/watch?v=gyEpeY616ik
https://www.youtube.com/watch?v=3tJrKb7vXuc
https://www.youtube.com/watch?v=UhdOBvyd6gQ

czwartek, 4 lipca 2013

chwile słabości

ostatnio na naszym blogu nie dzieje się zbyt wiele;( szczerze brakuje mi czasu na to aby opisywać codzienny trening niestety. Staramy się dosyć systematycznie biegać z Piotrkiem, co prawda ja mu nie doruwnuje ale stale walcze z okrążeniami i bolącymi lydkami czy kolanami. Odpuściłam chwilowo moją "90" :( z braku czasu. Wiem , że to żadna wymówka ale niestety przy Julce trochę ciężko. Niebawem skończę jazdy więc będę mieć o tyle więcej czasu na wszystko. Czasem cięzko byćmatką i walczyć o wymarzone wymiary ale nie poddaje się. Pomimo bólu kolan biegałam dziś, częściowo maszerowałam częściowo biegalam ale mimo wszystko ciągle staram się coś robić. Jutro nowy dzień , nowe wyzwania i nowe wyrzuty sumienia. Dziś złapalam kaca moralnego, czekolada była zbyt silna ;) jednak muszę wprowadzić kilka zmian do mojego żywienia i myślę , że będzie o niebo lepiej ;) tymczasem spadam zrobić trochę brzszków ;) see you L. <3